Bo ja mam taki problem i nie za bardzo wiem co mam zrobic? probowalam juz wielu rzeczy
Zdjęcia i filmy. Pochwal się swoimi pociechami twórz albumy i zamieszczaj zdjęcia. Pokaż znajomym jak psocą i dokazują, lub przeciwnie jakie grzeczne są Twoje dzieciaki. Ogłoszenia. Znajdź opiekunkę, sprzedaj ubranka lub zabawki. | Porady. Poradź się bardziej doświadczonych rodziców na naszym forum, pomóż innym rodzicom w ich problemach. Blogi. Poprowadź blog, podziel się z innymi rodzicami swoimi radościami i smutkami. Napisz jak wygląda życie rodzica :) |
Przyłącz się już teraz! |
jak podrozowac z maluchem ktory tego n ie lubi?
- Treść
Witaj
Zależy w jakim wieku jest twój szkrab :), my mamy trójke dzieci w wieku 3,5 4,5 roku chłopcy i 8,5 roku córka. Jeździć w samochodzie lubią, tylko niestety też czasami bywają niegrzeczne. Sama sie czasami zastanawaim czy lepiej mieć jedno czy więcej dzieci :) bo jak jest same to aż tak nie broi ( chociaż dużo też zależy od charakteru), a jak jest juz wiecej to są awantury i przepychanki i co tylko może dzieciom do głowy przyjść. Już dwa razy byliśmy na wczasach nad morzem jechaliśmy średnio po 8 godzin. I wydaje mi się że nawet całkiem dobrze sie sprawowali. Ale przed wyjazdem kupiłam im nowe gazety z różnymi gadżetami, lepsze słodycze takich które raczej na co dzień nie jedzą. Może to nie jest zbyt dobry pomysł, ale u nas był skuteczny. Przystanki mieliśmy tylko dwa krótkie na toaletę. w jedną i drugą strone. Początek drogi był taki że studiowali mapy pokazywałam im gdzie i jak daleko pojedziemy. Gdy zaczeli marudzić to w ruch szły gazetki i słodycze, potem znowu mapy itp. W tym roku mamy zamiar jechać do Włoch i boje sie tej podróży, ale cóż żyje się raz, i mam nadzieje że przebiegnie w miare spokojnie:). Jeśli nie ma rodzeństwa to pozostaje Ci siedzieć z dzieciątkiem z tyłu i kombinować na wszystkie możliwe sposoby. Przede wszystkim życze Ci cierpliwośći ( wiem łatwo sie pisze ;) ) i wytrwałości pewnie kiedyś bedzie lepiej :)
pozdrawiam
Diana
Witajcie :)
Dziękuję Ci Kasiu za dobre rady, dotyczące nauki słówek, nie wpadłabym na to :) a i na pewno skorzystam, pomysł wydaje mi się świetny. Weronika już mnie podpytuje, na razie ma większą mobilizacje do nauki słówek z angielskiego, bo powiedziałam jej że jako nie umiemy po włosku to najszybciej pójdzie się dogadać po angielsku, a jako że ona już trzy lata sie uczy więc pojęcie jakieś ma, i teraz przynajmniej solidniej przygotowuje sie na sprawdziany w szkole ;), chłopaki jak nam dają wyjątkowo w kość swoim zachowaniem to mówimy im że jak będą niegrzeczni to nie pojadą, może i nie powinnam ich tak straszyć, ale jak sie ma dwóch niesfornych chłopaków to trzeba coś wymyślić. A to bardzo pomaga, chociaż oni i tak wiedzą że pojadą :).
Już pomału robię liste rzeczy których mamy zabrać i jeszcze dokupić, żeby potem nie wariować, na spokojnie to sobie teraz biorę no i czekam na ten dzień :). Napiszcie czy też sie tak już przygotowujecie :) czy tylko ja tak wariuje ;) do wyjazdu pozostał nam miesiąc.
pozdrawiam