Zdjęcia i filmy. Pochwal się swoimi pociechami twórz albumy i zamieszczaj zdjęcia. Pokaż znajomym jak psocą i dokazują, lub przeciwnie jakie grzeczne są Twoje dzieciaki. Ogłoszenia. Znajdź opiekunkę, sprzedaj ubranka lub zabawki. | Porady. Poradź się bardziej doświadczonych rodziców na naszym forum, pomóż innym rodzicom w ich problemach. Blogi. Poprowadź blog, podziel się z innymi rodzicami swoimi radościami i smutkami. Napisz jak wygląda życie rodzica :) |
Przyłącz się już teraz! |
Co na odporność
- Treść
Okres infekcji chyba już w pełni... niebawem ponoć ma zima zagościć.
ja mam zamiar podawać młodemu Marsjanki ale nie wiem jeszcze które wybrać, czy te w syropie czy w żelkach.
czy ktoś z wAs może coś poradzić?
Ja podaję actimelki i multitabs. Te ostatnie szczególnie polecam.
Są niedrogie i skuteczne. Moje dzieci ładnie je trawią, nie mają problemow z połykaniem a ja mam spokojny bilans miesiąca. Serdecznie polecam wszystkim rodzicom!http://www.moclekow.pl/products/details/multitabs_omega3_kid_smak_owocowy/
Ja szczerze... jestem bardzo sceptycznie nastawiona na actimel. słyszałam wiele niedobrego..wolę chyba podawać normalne suplementy diety.
Poczytałam trochę na temat witamin i może dlatego mam takie podejście.
pytałam się w aptece, pani mi pokazała wiele preparatów, wiele różnych w różnej formie. Myślę albo nad marsjankami kosmożelki albo bobaski, one są w formie sproszkowanej do sporządzania napoju.
Napewno wybiorę cośz tego, bo one są wzbogacone o wartość dodaną czyli np. o wapń i wit. d3 czy inulinę w przypadku marsjanki bobaski.
A czy słyszałyście ze najlepiej jest zaczac wzmacniać jelita i dbać o ich osłonę,wówczas nie ma problemów z infekcjami.Wiec tak sie zastanawiam czy nie podawac probiotyku? W sumie dla osłony jelit przyjmuje sie ten lek zawsze przy antybiotykoterapii.
Dziewczyny, warto sobie uświadomić, że sami rodzice - chcąc jak najlepiej - nieświadomie popełniają błędy w zakresie wzmacniania odporności swoich pociech. Do tych najczęstszych należą:
- Mało zróżnicowana dieta.
- Zbyt ciepłe ubieranie dziecka (przegrzewanie).
- Nadmierne ogrzewanie mieszkania, brak wietrzenia (suche powietrze).
- Rezygnacja z wychodzenia na spacer przy brzydkiej pogodzie.
- Mała ilość ruchu na świeżym powietrzu.
- Niewłaściwe warunki odpoczynku dla dziecka (brak ciszy, TV włączony w czasie snu dziecka).
Więcej wskazówek znajdziecie na stronie lovela.pl/porady-loveli/artykul/102/jak-wzmacniac-odpornosc-dziecka-.html
Mam nadzieję, że trochę pomogłam:)
Ela
----
Reprezentuję markę Lovela. W przypadku pytań, chętnie pomogę.
Oglądałam ofertę którą mają apteki medyczne, gazetka promocyjna od nich jest całkiem fajna to znaczy mają całkiem niezłe promocje. Muszę tylko sprawdzić gdzie jest najbliższa ich apteka w mojej okolicy. Pozdrawiam ;)
A ja się tak zastanawiam, czemu tak chętnie uzależniamy się od produktów aptecznych? Czy faktycznie zdrowa dieta, ruch nie wystarczą by zachować zdrowie? Ostatnio naczytałam się o mocy witamin i mocy produktów naturalnych, których niestety jest teraz coraz mniej. Zresztą pamiętam jak babcia zawsze mi wpajała ludowe zdrowotne prawdy i przepisy. Jeśli dbać o jelita, żołądek to przede wszystkim dbać o dietę, aby było kolorowo i zróżnicowanie.
eve, ja tych lizaczków nie mogłam już dostać ale u mnie furorę robią te cukierki z miodem manuka.
Najlepiej na odporność działa zdrowa dieta i ruch. Wszelkie witaminki i tran w tabletkach nie chronią przed zachorowaniem, dodatkowo ja jestem przeciwniczką faszerowania dziecka tabletkami, wolę gdy witaminy pochodzą z jedzenia. Myslę, że jak już ktoś chce podawać suplementy, to raczej naturalne- produkty na bazie propolisu, miód.
Witajcie:)
Jestem tu nowa, ale zobaczyłam ten wątek, bo długo borykałam się z problemem, który jest tutaj poruszany. A raczej nie ja, tylko mój mały synek (4 lata).
Jak sobie radziłam z tym? No cóż, jestem zwolenniczką naturalnych metod, domowych - szczególnie dawania mu do picia mleka z masłem i miodem, herbatki z cytryną, warzywa, owoce, itd. To pomagało, ale niezbyt dobrze. Potem zaczęłam stosować różne leki na odporność. No i było z tym różnie. Wszelkich syropków on niestety nie tolerował (było mu niedobrze, kiedy trzeba było je na dłuższą metę stosować). Dopiero efekty zaczął dawać Groprinosin, który na szczęście nie jest w syropku. Stosuję go wobec niego nadal - zobaczymy jak to będzie, ale póki co nie ma żadnych efektów ubocznych i mały jest wg mnie w znacznie lepszej kondycji. Oprócz tego oczywiście styl życia - staram się z nim chodzić jak najwięcej na spacerki, zapisałam go na lekcje pływania (bardzo to lubi). Mam nadzieję, że to wszystko da naprawdę dobre efekty :)
i tak dzięki za informacje, dopytam się lekarza. A co do rozpuszczania można tak po prostu wrzucić do soku czy lepiej najpierw jakoś pokruszyć, bo różnie to bywa z tymi lekami.
Przede wszystkim to iść do lekarza bo to on powinien wiedzieć co będzie najlepsze dla dziecka. Często taki katar czy kaszel ma podłoże alergiczne a my rodzice myślimy, że to przeziębienie i nic nie pomaga. A często Twoja córka choruje?
Mysle ze jesli pojdzie sie do lekarza i powie o tym leku to lekarza i tak nam wiele wyjasni,a to przeciez i tak on bedzie musial go nam przepisac.Teraz po takiej kuracji zauwazalnie mniej czepiaja sie jej wszystkie infekcje.
Ja jeszcze chciałabym wrócić do pytania ellen - również potwierdzam, że Groprinosin nie podrażnia żołądka (a przynajmniej nie znam przypadków w moim otoczeniu, żeby go podrażnił :P).No, ale fakt faktem mamusia musi mieć samodyscyplinę, żeby nie zapomnieć dawać go dziecku odpowiednio często ;)
Ale jeżeli chodzi o najwłaściwszy lek na odporność, to i tak lekarz powinien o tym zadecydować. Takie jest moje zdanie. My możemy jedynie coś polecać, co stosowałyśmy na własnym organizmie lub naszych dzieci, ale i tak trzeba sięgnąć po poradę lekarza w każdej sytuacji. W końcu dziecko to wątły i delikatny organizmek.
Za rodziców tez trzeba trzymac,zeby jakoś łatwiej przechodzic ten ciezki dla wszystkich okres chorób,a taki sie zbliza.
Elena - bez lekarza i tak się nie obędzie bo to lek na receptę :), wiadomo, że rodzic najpierw chce się sam zorientować co i jak, popytac innych rodziców :)
Mamo-misia- tak za rodziców też trzeba trzymać kciuki!
A ja uważam ze lek moze być i gorzki,ale wazne zeby był skuteczny.W sumie zawsze własnie w przypaku podawania dziecku w czymś tam go rozpuszczamy.Wole takie tabletki,niz przesłodzone syropki.
To zalezy jak lekarz przepisze. Jeśli uzna, że coś innego niż Groprinosin się nadaje - to widocznie tak jest.
A co do syropków - mówimy im zdecydowanie "nie" :P Czy Wy też czujecie taki sztuczny posmak w syropach? Ja tego nie cierpię.
To naprawde masz wielkie szczescie ze Twoje dziecko chce pić syropek z cebuli.Moje by uciekało gdzie pieprz rośnie... ;) Dlatego my poszlismy w bardziej tradycyjne metody-leki na odpornośc na recepte.
Fata morgana - co do tranu, stosowałam ale jakoś specjalnych efektów nie zauważyłam :/. chyba nie każdemu wystarczy tran. Czosnek nie każdy lubi. A ruch na pewno też sprawia, że dzieci się robią bardziej odporne. Często chroniąc dziecko jeszcze bardziej mu szkodzimy.
Mamo misia- zgadzam się z Tobą, moje dziecko po kuracji Groprinosine już tak często nie choruje
Kwasy Omega3 podnoszą odporność organizmu na róznego typu wirusy i bakterie a podczas choroby wzmacniają mechanizmy obronne a z kolei po chorobie wspomagaja regenerację organizmu. Poza tym przeciwdziałają astmom i różnego typu alergiom.
Sam miód tez przecież nie jest lekarstwem, a dużo dzieci jest na niego uczulona. Dlatego uważam, że jak najbardziej trzeba dzieciom podawać syropy zawierające te kwasy.
Witam
Ja obecnie podaje mojemu 3,5 letniemu synkowi tran w zelkach :)
Dajecie cos wiecej profilaktycznie?
----
Szkoła Języków Obcych Shamrock.
e-learningowa nauka języków obcych w niewiarygodnie niskich cenach!
http://www.szkola-shamrock.pl/cennik/promocje/
Promocja trwa do końca stycznia!
Kto podaje jeszcze tran w postaci zelek?? (chcialabym uzyskac opinie o skutecznosci). U nas pomaga!
---
Podaruj dzieciom 1% szczęścia rozliczając się
darmowym programem http://www.shamrock.org.pl/podaruj1procent.html
Fundacja Wsparcia Osób Niepełnosprawnych "Shamrock"
ul. Opolska 59
Krapkowice 47-300
KRS 0000331465
Nr konta: 14 1090 2239 0000 0001 1487 7655
Skoro tak, to nie widzę sensu szukać czegoś innego.
A czy twoje dzieci chodzą na jakieś zajęcia sportowe? Myślę zapisać swoje na basen.
Myślę, że warto zadbać także o fizyczne zdrowie dziecka, bo to tez jest ważne.
Dzięki zdrowemu trybowi życia i odpowiedniej dawce witamin powinno być mniej problemów z odpornością.
Też się zastanawiam, ale chyba nie ma przeciwwskazań, żeby cały czas podawać.
Już nie mogę się doczekać sezonu na warzywa. U nas w sklepach jeszcze sprowadzają z zagranicy :-(
Ja jeszcze będę podawała, przynajmniej ta odporność będzie większa, tak myslę ;)
A u mnie w szklarni już rzodkiewka i sałata ładnie rośnie :)
Z tego co czytałam zaleca się stosować całym rokiem. Ponieważ nie ma witaminy D to nawet latem można podawać.
Ogólnie jak już zaczyna się suplementację, to trzeba sie liczyć z tym, że będzie to stały element diety dziecka.
Paluszków rybnych nie można nawet nazwać rybnymi, no chyba, że własnej roboty, to jeszcze przejdą.
Czytałam na innych forach wypowiedzi zarówno rodziców, jak i lekarzy, że podawanie tranu raz na jakiś czas daje taki sam efekt, jakbym w ogóle nie podawała i tylko systematyczne podawanie jest skuteczne. Co do innych suplementów to nie wiem jak to jest. Nasz organizm kwasów omega nie wytwarza, więc warto je uzupełniać, albo suplementem, albo innymi produktami, ale też niektórzy stosują te opcje razem, bo wiadomo, że trzeba menu urozmaicać, zwłaszcza dzieciom.